.

.

.

NA URLOP SAMOLOTEM.

.

.

  W podróż samolotem? Wydaje Wam się, że to jedynie marzenia z dzieciństwa?

  Nic bardziej mylnego! Żyjemy w dobie prawdziwego rozkwitu cywilizacyjnego i transport lotniczy nie jest już nieosiągalnym marzeniem. Dziś każdy przeciętny człowiek może pozwolić sobie na lot samolotem na urlop.

.

PRYWATNE LINIE LOTNICZE.

.

  W ostatnich latach na terenie Polski powstało dużo nowych lotnisk będących własnością prywatnych Linii Lotniczych zarządzanych przez spółki osób cywilnych. Stanowią one ogromną konkurencję dla wiodącego w naszym kraju przewoźnika, jakim jest LOT. Główną zaletą prywatnych przewoźników lotniczych jest ogromna mobilność i niska cena przelotów. W wyposażeniu prywatnych linii lotniczych jest duża ilość małych samolotów, przeznaczonych na mniejszą ilość osób, a częstotliwość ich wylotów jest dużo wyższa, niż w Polskich Liniach Lotniczych, gdzie w ofercie klient ma do dyspozycji przeloty ogromnymi i drogimi w eksploatacji samolotami z setką osób na pokładzie. Przelot dużo mniejszym samolotem o pojemności kilkunastu osób pociąga za sobą dużo mniejsze koszty, dlatego ceny biletów są bez porównania mniejsze.

  Konkurencyjność prywatnych przewoźników lotniczych natychmiast zauważył polski rynek, ponieważ zainteresowanie ich ofertami lotów, zarówno między miastami na terenie naszego kraju, jak również lotów międzynarodowych, jest ogromne. Z roku na rok coraz więcej osób podróżujących, czy to zawodowo, czy turystycznie, wybiera samolot za swój środek transportu. Liczba takich klientów wciąż będzie rosła, ponieważ ceny maleją. Dodatkową zachętą są reklamowe promocje prywatnych przewoźników, którzy pragnąc rozpowszechnić loty samolotem wśród Polaków, organizują tanie loty promocyjne.


.

.

.

KOSZTY LECZENIA.

.

.

  Kto ponosi koszty leczenia, jakie generujemy w przypadku zachorowań i uszczerbków fizycznych?

  Każdy człowiek posiadający ubezpieczenie zdrowotne w polskim Narodowym Funduszu Zdrowia jest przekonany, że jego ubezpieczenie pokryje wszelkiego typu koszty wydane na służbę zdrowia. Jednak ten spokój ducha jest złudny.

  Nie wszystkie zabiegi lekarskie są refundowane i ku naszemu zaskoczeniu możemy nieświadomie natknąć się na zabiegi i poważne operacje, których nie refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia. W wielu przypadkach losowych okazuje się, że placówka zdrowotna wręczy nam rachunek często na pokaźną kwotę.

  Najczęściej spotykanym przykładem takich sytuacji są wizyty u dentysty, których w życiu każdy musi zaliczyć wiele. To w gabinetach stomatologicznych najczęściej dochodzi do sytuacji, gdy niczego nie świadomy pacjent siedząc na fotelu dentystycznym z otwartymi ustami słyszy od lekarza, że leczenie jakie należy wykonać w jego przypadku jest płatne. Tak się dzieje na przykład podczas leczenia ostatnich zębów siódemek i ósemek, a także koronek ostatnich zębów, leczenia ortodontycznego oraz przy życzeniu pacjenta o zastosowaniu znieczulenia podczas zabiegów lekarskich wykonywanych na bolących zębach.

.

UBEZPIECZENIE ZDROWOTNE.

.

  Opłat za leczenie jest więc wiele, a sumy nie są małe, dlatego coraz częściej zastanawiamy się, czy wysokie ubezpieczenie zdrowotne w NFZ ma sens i czy nie lepiej jest przejść na prywatne leczenie we wszystkich spotykających nas bolączkach, zwłaszcza jeśli należymy do osób szczęśliwie młodych i zdrowych. Przy tym sposobie myślenia należy jednak pamiętać o wypadkach losowych jakie mogą przytrafić się każdemu. Będąc przezornym i w pełni nie ufając swojej szczęśliwej gwieździe, możemy wykupić ubezpieczenie od zachorowań i wypadków w prywatnych firmach ubezpieczeniowych.

.

.

.

KSIĄŻKA CZY CZYTNIK?


.

Co jest lepszą oszczędnością jeśli chodzi o czytanie książek - kupowanie wersji papierowych, czy czytnika i e-booków?

Moim zdaniem, a przetestowałam już obie opcje jako osoba czytająca, jeśli czyta się dużo, nawet kilkadziesiąt książek w ciągu roku, korzystniej jest kupić sobie dobry czytnik e-booków. Nie jest prawdą, że papierowych książek nie da się zastąpić. Wystarczy zobaczyć w jakiej jakości czyta się na Kindle. Najfajniejsze jednak w tego typu czytnikach jest to, że można na nich zapisać sobie jednocześnie kilka - kilkadziesiąt różnych książek czy czasopism. W to miejsce, raczej nie zabralibyśmy tylu książek do plecaka czy podróżnej torby. Jeśli chodzi o koszty, przy takiej częstotliwości czytania zakup czytnika wkrótce się zwraca, a każdy e-book jest znacznie tańszy od papierowego wydania książki. Często można kupić je w promocjach po 10-15 zł, a niektóre z klasycznych tytułów da się ściągnąć za darmo, co jest naprawdę dużą oszczędnością.

.

.

.

JAK MOŻE DOROBIĆ STUDENT?

.

.

Studenckie życie nie należy do najprostszych, zwłaszcza jeśli nie ma się czasu na pełnowymiarową pracę i pozostaje go tylko trochę na dorabianie po godzinach lub między kolejnymi zajęciami. W jaki sposób to robić mając takie ograniczenia? Mam kilka pomysłów, które być może pomogą Wam podreperować swój budżet.

- Pisanie artykułów na zlecenie. Praca możliwa do wykonania wszędzie, gdzie jest dostęp do komputera, do Internetu niekoniecznie. Wiem, że niektórzy piszą nawet na wykładach, na których jest to możliwe. Wiele specjalistycznych magazynów poszukuje nowych autorów, warto sprawdzić w ramach swojej specjalizacji, bo to prosty sposób na zarobie kilkuset złotych, nawet za jeden artykuł.

- Praca w komisji wyborczej. Do wdrożenia już niedługo. Jeden dzień pracy w komisji to podobno ok. 200 zł.

- Udzielanie korepetycji. Dla osób pewnych swojej wiedzy z danej dziedziny i umiejących złapać kontakt z dziećmi. Stawki to od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych za godzinę. W tym roku to już ostatnie chwile na pracę jako korepetytor, ale niedługo można spróbować ponownie.

- Sprawdzaj ogłoszenia Biura Karier na Twojej uczelni. Tam często pojawiają się różne oferty pracy lub współpracy, nie tylko dla absolwentów, ale i studentów.

- Masz talent, zarób na nim. Śpiewasz - dołącz do zespołu grającego na weselach. Rysujesz, malujesz - możesz zacząć sprzedawać portrety na zamówienie. Piszesz, spróbuj sił jako copywriter. Robisz rękodzieło, wystaw je na Allegro albo w serwisach gromadzących sklepiki rękodzielników.

- Występuj jako statysta w filmach i programach. Zgłoś się do agencji i zarabiaj od kilkudziesięciu do kilkuset złotych za dzień zdjęciowy.

A Ty, z jakich sposobów korzystasz?

.

.

.

ZMNIEJSZ RYZYKO NADUŻYĆ FINANSOWYCH

.

.

  Niekiedy rolą księgowej jest nie kontrola nad przychodami, wydatkami i sprawami podatkowymi firmy, lecz kontrola pod kątem różnego rodzaju nadużyć finansowych. Ich skutki mogą być dla firmy bardzo bolesne i niszczące, dlatego obecnie wdraża się coraz więcej działań aby im przeciwdziałać. Pojawiły się także specjalnego rodzaju dedykowane oprogramowania, które wspierają zapobieganie, i minimalizowanie skutków gospodarczych nadużyć.

Przykład jednego z nich można znaleźć na stronie http://combeenut.pl. Osobiście polecam, ponieważ nie każde nadużycie daje się wykryć na bieżąco bez podejrzenia jego zaistnienia. Czasami, kiedy takie podejrzenie się pojawi, jest już zwyczajnie za późno. Jeśli więc istnieje jakiekolwiek ryzyko, że nadużycia w danej organizacji mogłyby wystąpić, warto się zabezpieczyć przed tą ewentualnością.

.

.

.

ZMIEŃ SWÓJ BANK NA LEPSZY

.

.

  Oferty bankowe mają to do siebie, że lubią się zmieniać i niestety, nawet te najbardziej korzystne, tzn. pozbawione jakichkolwiek opłat, potrafią zaskoczyć nas w pewnym momencie różnymi ograniczeniami. Z moich doświadczeń wynika, że najczęstszym problemem jest wprowadzanie opłaty za użytkowanie karty, czego bardzo nie lubię, bo później muszę pamiętać o tym, żeby wydać w ciągu miesiąca daną kartą określoną kwotę, jeśli nie chcę żeby opłata została naliczona.

Jeśli jednak zdarzy się tak, że Twój ulubiony bank wprowadzi pewne opłaty, możesz spróbować mojego patentu. Złóż wypowiedzenie umowy - czyli zrezygnuj z konta i czekaj co się stanie. Jestem pewna, że wkrótce zadzwoni do Ciebie konsultant, próbujący Cię w banku zatrzymać. Może zdarzyć się, że jeśli będziesz oporny, zaproponuje Ci w tym celu różne wartościowe oferty. Ja zyskałam w ten sposób dożywotnie zniesienie opłaty za kartę i dodatkowo 50 zł moneybacku za zakupy zrobione przed świętami. Spróbuj!

.

.

.

JAK UCZYĆ SIĘ I ROZWIJAĆ TANIEJ?

.

.

  Oszczędzać można dosłownie na wszystkim, w tym także na tym, na czym studentowi powinno zależeć najbardziej, czyli na... nie, wcale nie na tym, o czym myślicie - na nauce oczywiście!

Oto kilka moich sprawdzonych patentów jak poszerzać swoje umiejętności, dbać o rozwój i zdobywać nowe kwalifikacje, bez ponoszenia dodatkowych kosztów albo w niższej cenie:

- Szkolenia internetowe - kiedyś przypadkiem znalazłam jedno, na temat, który mnie zainteresował, aż okazało się, że Internet jest pełen niesamowitych możliwości podszlifowania swoich umiejętności w różnych dziedzinach. Dzięki niektórym szkoleniom możemy dostać nawet certyfikaty. Wystarczy odpowiednio poszperać w sieci i być może okaże się, że nie musimy wychodzić z domu, żeby zdobyć nową umiejętność.

- Nauka języków w Internecie - wyodrębniam ten temat ze szkoleń internetowych, bo jeśli chodzi o naukę języka, Internet stwarza tak wiele możliwości, że jest to niepojęte. Są kursy płatne i bezpłatne, są szkolenia gramatyczne, wyłącznie ze słownictwa, czy takie które ćwiczą pisanie albo mówienie. Dzięki niektórym z nich można poznać nowe osoby, które stają się naszymi korespondencyjnymi przyjaciółmi.

.

.

- E-booki - zamiast kupować podręczniki i rozwijające książki w formie papierowej, szukaj tańszych e-booków. Niektóre z nich są także dostępne za darmo, w ramach międzynarodowych elektronicznych bibliotek. To także kolejny sposób, by uczyć się języka czytając.

- Porzuć czasopisma, albo kupuj je 'na spółkę' - jeśli czytasz czasopisma, z których każdy numer kosztuje kilka-kilkanaście złotych, zastanów się, czy nie znalazłbyś tej samej informacji w sieci. A jeśli nie, zapytaj znajomych, czy nie chcieliby ich kupować razem z Tobą, do czytania na zmianę - przecież i tak często wymieniacie się prasą.

- Bilety grupowe - kolejna korzyść, mówiąc brzydko, z posiadania znajomych, to możliwość kupowania grupowych, czyli tańszych biletów na wydarzenia kulturalne i edukacyjne. A w grupie jak wiadomo, zawsze raźniej.

Możliwości jest wiele, tylko od Ciebie zależy jak je wykorzystasz!

.

.

.

O  mnie

.

  Jak to kobieta, zawsze chciałam mięć pieniądze. Ale nie małe pieniądze, ale takie, o których nie marzyła, żadna z moich koleżanek. Zarówno tych w liceum jak i tych na studiach. Dlatego, od samego początku ukierunkowałam się na zarabianie. Na początku były to małe kwoty, niezbyt duże, a  czasem coraz większe. Pierwsze pieniądze zarobiłam na giełdzie  - rynku kapitałowym, który pozwolił mi uwierzyć we własne siły. Teraz jest to całkiem inny rynek, nieprzewidywalny, bardziej zmienny, i bardziej spekulacyjny. Wcześniej, z uwagi na małą liczbę akcji, nie dało się tak spekulować. Po zaliczeniu i zdaniu ostatniego egzaminu na studiach, postanowiłam zatrudnić się na warszawskiej giełdzie, gdzie zajmowałam się zlecaniem kupna i sprzedaży akcji. Zostałam maklerem. Świetna praca, świetni ludzie i świetne zarobki. Po jakimś czasie zdecydowałam, że będę przekazywała swoją wiedzę ludziom za pośrednictwem bloga. Może i wam przy pomocy moich rad, uda się w niedługim czasie, zarobić całkiem spore pieniądze.

.


.

.

.

Wine banking

.

  Wine banking, to oferta bankowości inwestycyjnej skierowana do adeptów sztuki inwestowania. Adepci sztuki inwestowania, z poziomem wiedzy i doświadczenia kilku lat. Co to jest wine banking? z czym się to wiąże? jaki jest dla nich najlepszy horyzont inwestycyjny?

Wine banking to inwestowanie w wino. Dlatego banking, bo bardzo dobrze brzmi marketingowo, oraz dlatego, że to właśnie banki dostrzegły jako pierwsze, możliwość zarobienia w tym obszarze pieniędzy. Wine banking to inwestycje w 50 albo 100 najdroższych win świata, których pozostało w winnicach kilkadziesiąt butelek. Tworzony w oparciu o nie jest index liv-ex 50 albo liv-ex 100 , który codziennie zmienia swoją wartość , w zależności od wysokości popytu i podaży.

Do indeksu liv-ex 50 mogą wejść, tylko specjalnie oznaczone wina. nie mogą do niego wchodzić zwykłe gatunki win, ale specjalnie wyselekcjonowane, z odpowiednim wiekiem i bukietem zapachowym. Wina te notowane są na giełdzie w Londynie.

Wine banking jest odpowiedzią dla mniej zamożnych osób, które chciałyby inwestować pieniądze na giełdzie, ale nie do końca wiedzą jak, oraz nie posiadają zbyt wielu wolnych środków.

Dlatego często konstruuje się produkty, zwane strukturyzowanymi, które zawierają w sobie część stałą np. lokatę terminową, oraz część zmienną tj. strukturę. W tym przypadku tą częścią zmienną może być indeks liv-ex 50. W zależności od jego ruchów, można zarobić lub stracić.

.

.

.

.

KREDYT STUDENCKI

.

  Jeszcze nie tak dawno wielu studentów, 20-25tys. osób korzystało z kredytów studenckich. Była to jedna z popularniejszych i korzystniejszych form finansowania nauki. Dziś jednak nie jest on aż tak bardzo popularny.

Czy wzięcie kredytu studenckiego jest dobrą inwestycją? Czy powinniśmy go zaciągać? Czy jednak powinniśmy za wszelką cenę starać się samemu sfinansować studiowanie?

Na początek kilka informacji na temat kredytu studenckiego. Jego oprocentowanie jest wyjątkowo niskie a zarazem korzystne - wynosi połowę stopy redyskonta weksla NBP. W chwili obecnej stopa redyskonta weksli wynosi 2,25%. Pamiętaj także, że spłacanie kredytu studenckiego rozpoczyna się dopiero w terminie 2 lat po ukończeniu studiów. I dopiero wtedy rozpoczyna się naliczanie odsetek. Kredyt niestety spłacamy przez okres dwa razy dłuższy niż został on zaciągnięty. Oznacza to, że jeśli studiujemy 5 lat to potrzebujemy 50 transz kredytu a przy spłacie musimy spłacić 100 rat a więc pobieramy przez 5 lat kredyt a spłacamy go przez 8 lat i 4 miesiące.

.

.

Dla niektórych z nas jest to jedyna szansa na studiowanie. Można oczywiście po ukończeniu studiów wnioskować o umorzenie części kredytu w przypadku wysokich osiągnięć naukowych bądź też o okresowe zawieszenie spłaty w przypadku trudnej sytuacji życiowej.

Część z Was pewnie korzysta bądź dopiero co rozpoczyna spłatę kredytu studenckiego. Więcej informacji o możliwościach jego zmniejszenia już wkrótce!

.

.

.

Witajcie!


.

  Nazywam się Marta i jestem studentką trzeciego roku na kierunku Finanse i Rachunkowość. Finanse, zarządzanie nimi ale i praca w biurze rachunkowym to coś o czym marzę już od dłuższego czasu.

W wolnych chwilach uwielbiam poszukiwać nowych informacji, zapoznawać się z aktualizacjami przepisów ale i uwielbiam gotować! Nie tylko szkoła, nauka i praca są moim życiem. Wolne chwile w kuchni polegające na gotowaniu i pieczeniu to coś co chyba każda kobieta uwielbia - jak dla mnie to idealny sposób na relaks i chwilę słodyczy ;)

Blog powstał z myślą zamieszczania na nim ciekawych i przydatnych porad ułatwiających właściwe zarządzanie finansami. Mam nadzieję, że wspólnie znajdziemy drogę ułatwiającą rozsądne wydawanie pieniędzy ale też ciekawe sposoby na ich rozmnażanie.

Jeśli będziecie mieć jakieś pomysły związane z tematami na blogu to z chęcią je poznam. Blog ma być nie tylko dla mnie ale i dla Was.

Home / Contact Us

© Copyright 2014 | Powered by Yola.com